www.ibs.fora.pl

mackk84

Mam 26 lat, problemy z jelitami mam od 2 lat. Początek najprawdopodobniej po infekcji...

Główne objawy:
-ogólne rozregulowanie pracy jelit
-wzdęcia
-biegunki przy sytuacjach lękowych
-uczucie bezproduktywnego parcia

Metody przy pomocy których walczyłem/walczę
-leki: duspatalin, debridat, antydepresanty
-medycyna naturalna
-psychoterapia
-yoga

Cały czas próbuję walczyć, chociaż zaczyna brakować amunicji... Chodzi mi po głowie biofeedback...

to chyba tyle
pozdrawiam

dwukwiat

Witka. To ja, Enterol (uff, nareszcie pozbyłam się tego kretyńskiego nicka). Do napisania, czołem!

mackk84

Kiedy ja już się przyzwyczaiłem Smile

mimose · Wysłany: Wto 18:22, 02 Mar 2010 Temat postu:

Elo elo, zwalę od Ciebie formę Wink

Mam 20 lat, problemy z jelitami od 3 lat, teraz leci już czwarty rok. Przyczyna - nie wiem, najpierw zaczęło się od ciągłego bycia głodną na obozie, później stres szkolny i domowy i totalna jelitowa masakra.

Główne objawy:
- gazy wszelkiego rodzaju
- strasznie głośne burczenie, kruczenie, przelewanie czy jak to tam nazywacie jeszcze, w każdym razie pełna gama niemiłych odgłosów
- wilczy głód (czasami 3 godziny po posiłku już jestem głodna)
- bóle prawdopodobnie trzustki, kolki jelitowe (nikomu nie życzę)
- wzdęcia
- zaparcia
- biegunki raczej nie, powiedzmy rzadszy stolec
- uczucie niepełnego wypróżnienia
Objawy zaostrzają się oczywiście w sytuacjach stresowych, przed okresem i przez pierwsze 3 dni okresu.

Metody przy pomocy których walczyłam/walczę
- Debridat, pomógł trochę częściej odwiedzać toaletę
- Dicoman (błonnik) + Nolpaza + Tribux (po nich nie bolała mnie prawdopodobnie trzustka, toaleta trochę częściej niż zwykle)
- zioła czasem pomagają (koper włoski, szałwia, krwawnik, rumianek)

Moje menu:
- od roku ograniczyłam spożycie i rodzaj mięsa - jem raz, max. dwa razy w tygodniu, najczęściej jest to kurczak, czasami schabowy
- jem więcej warzyw (uwielbiam te mrożonki!), które duszę z odrobiną oleju lub gotuję na parze. Niestety po nich też nie zawsze jest wesoło
- ograniczyłam słodycze, czasem dostanę napadu i później tego żałuję, ale ogólnie tylko czasami się skuszę na kakao, czekoladę czy jakieś ciastka, rzadziej chipsy
- staram się nie jeść wędlin sklepowych, gotowych potraw (jedyne na co sobie pozwalam to sos boloński), i zbyt często ciężkich potraw

Co mi zdecydowanie nie służy:
- mięso wieprzowe
- dania typu: spaghetti, frytki, pizza (największy mój wróg), fasolka (ogólnie warzywa strączkowe), kapusta, cebula (nawet duszona nie przejdzie w spokoju przez jelita), papryka (śmierdzące nią gazy) i wszystko co ma dużo wit. C
- tłuste
- torty jakieś wymyślne z kremami
Przy czym dodam, że to jedzenie jest bardziej znośne kiedy jestem wygłodzona.

Zamierzam zapisać się na siłownię, więc może będę częściej odwiedzać toaletę, czego bardzo życzę moim jelitom, z którymi niestety muszę żyć.

Pozdrawiam

leila · Wysłany: Nie 0:57, 07 Mar 2010 Temat postu:

witam troche lat męcze sie z jelitami ale teraz juz bardziej swiadomie dbam o leki i diete

aneta25 · Wysłany: Nie 19:54, 14 Mar 2010 Temat postu:

Witam:) z tej strony Aneta. Od ok. 7. lat męczę się z ibs. Objawy mam takie jak wszyscy, nic na nie pomaga- ani medycyna standardowa ani żadna inna. Próbowałam akupunktury, ziół z Tybetu, irydologii, leków uspokajających (te pomagają czasami- dopóki działają).
Generalnie jest źle, zwłaszcza w pracy i na uczelni ale....
co nas nie zabije to nas wzmocni!!! Smile

3 majcie się Jelitkowcy, pozdrawiam Was ciepło- razem damy radę- w końcu w kupie siła Wink

sanum · Wysłany: Pon 13:58, 15 Mar 2010 Temat postu:

Enterol ! Jak mogłaś ??!! Tak się przyzwyczaiłam do twojej ksywki.

A ja cóż. W zasadzie czuję się już ok, ale z ponieważ ludzie z Forum bardzo mi pomogli, to odwiedzam je nadal z potrzeby serca bardziej niż z powodu IBS, który chyba dał za wygraną i się ode mnie odczepił Smile

pozdrawiam
Sanum

Toskafka · Wysłany: Śro 20:49, 24 Mar 2010 Temat postu:

Witam, witam nareszcie sie przeniosłem. Toskafka ze starego forum. Lat 16 a ibs od roku. Walcze samoterapią i herbatkami ziołowymi na koniec dnia. Pomogła mi psychoterapie i czesciowo duspatalin. Najczestrze objawy to wzdecia w sytuacjach lękowych, burczenie, gazy w porze wieczornej. Szkodzi mi głównie czekolada, którą uwielbiam, czuje też ze fast food nie jest przyjazny mojemu brzuchowi Smile

. Pozdro ludzie. Tak sobie pomyslałem ze mozna by zrobic taką rodzine IBISOWCÓW ;D.

Yamayka · Wysłany: Czw 17:44, 25 Mar 2010 Temat postu:

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów Smile

Cierpię na ibs prawie od 4 lat, postać biegunkowo-zaparciowa.
Stosowałam wiele leków tj. Duspatalin czy Tribux, jednak nic nie pomagało. Obecnie jestem na antydepresantach które b. mnie wyciszyły i nie wyobrażam sobie już bez nich życia.
Pozdrawiam!

dwukwiat · Wysłany: Pią 12:37, 26 Mar 2010 Temat postu:

Yamayka, a jakie konkretnie antydepresanty przyjmujesz? Jeśli wolisz napisz na priva. Thx.

dwukwiat · Wysłany: Pią 12:40, 26 Mar 2010 Temat postu:

Yamayka · Wysłany: Pią 18:26, 26 Mar 2010 Temat postu:

Odpisałam na pw.

M&L

Witam serdecznie,
Cieszę się że Was znalazłam będzie mi już weselej że nie jestem sama w moimi szalonymi jelitami Smile

Mam 28 lat i na IBS (postać biegunkowa) choruje od 10 lat. Dopiero niedawno odwiedziłam lekarza, który zrobił mi badania i potwierdził moje obawy. Jak się zaczęło nie wiem. Objawy mam podobne do Waszych.

Jakie leki stosowałam:
- Tribx, Helicid, Trilac, Taninal, Stoperan obecnie Reasec.

Poprawy nie widzę Sad

Pozdrawiam

tasia

Witam serdecznie wszystkich ibs'owców. Mam 28 lat i od 4 lat walczę ze swoim własnym prywatnym ibsem. Leki jakie stosowałam: Trilac, Stoperan, Duspatalin. Obecnie biorę Taninal.

przemeks

Cześć Wam wszyscy forumowicze. Widzę, że to forum jakoś nie może się rozwinąć, dlatego chciałem wam zaproponować nowe forum dla ludzi z IBS, które powstało niebawem. Mamy jak na razie niewielu użytkowników, ale pracujemy nad tym, żeby było nas coraz więcej (oczywiście skupionych wokół forum). Adres znajdziecie w mojej sygnaturce.